Bardzo dobry produkt od Sephora Collection. Pomadka jest matowa, wygładzająca i nadająca kolor - ma dobry pigment. Bardzo dobrze się ją nakłada, jest gładka jak masełko. Wyczuwa się składniki nawilżające ponieważ usta są gładkie i miękkie. Pomadka ma delikatny waniliowy zapach. Jedyny minus to trwałość. Po zjedzeniu czegoś lub wypiciu ściera się. Na uwagę na pewno zasługuje ładne opakowanie z tłoczonym napisem Sephora. Pomadka wygląda na ekskluzywną. Z chęcią sięgnę po inne kolory.

Byłam bardzo ciekawa jak wypadną pomadki z nowej serii Sephora Collection Rouge is not my name. Testowałam kolor 02, który jest po prostu przepiękny i napigmentowany. Początkowo obawiałam się, że ten odcień nie będzie mi pasował, ale jest on bardzo starannie przemyślany i na tyle uniwersalny, że powinien pasować do praktycznie każdego typu urody. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Opakowanie jest proste i poręczne. Pomadka jest bezzapachowa, co akurat bardzo mi się podoba. Bardzo dobrze rozprowadza się na ustach, dzięki czemu można łatwo konturować kształt ust. Jest dosyć trwała. Jedynym minusem jest to, że delikatnie przesusza usta, dlatego warto je nawilżyć wcześniej. Jestem ciekawa jak prezentują się inne kolory pomadek z tej serii. Tę na pewno kupiłabym ponownie. Przypomina mi moją ukochaną Pillow Talk od Charlotte Tillberry.